
Na początku lat siedemdziesiątych jeden z zapowiadających koncert Stonesów użył sformułowania „The greatest rock’n’roll band in the world”. I tak już zostało. Są nie do pobicia. W 60. roku kariery, niestety już bez Charliego Wattsa, znów objeżdżają świat. A Keith, jak twierdzi od kilkudziesięciu lat, pierwszy na liście do odejścia w zaświaty, przeżył większość swoim muzyków równolatków. Czego podobno medycyna nie jest w stanie wytłumaczyć.
Źródło: Universal Music Polska

Cześć, tu mówi Karol Biskup. Niezmiennie od 2010 roku, publikujemy dla Was najciekawsze informacje ze Świnoujścia i regionu, a także wiadomości ze świata muzyki i rozrywki.