Niedawno zwrócili się do nas zaniepokojeni mieszkańcy w dość nietypowej sprawie. Widok kamer w miejscach publicznych lub na strzeżonych osiedlach nikogo dziś nie dziwi. Monitoring na prywatnych posesjach też wydawał się niegroźny, ale w ostatnim czasie zauważyć można radykalny wzrost ilości takich urządzeń (prywatnych) w naszym mieście. Poza kamerami niektórzy mieszkańcy zaopatrują się także w inne urządzenia do obserwacji otoczenia. Pytania jakie stawiają nasi mieszkańcy dotyczą obserwowanego obszaru za pomocą tych urządzeń.
Według uzyskanych informacji, miały miejsce incydenty w postaci oglądania prywatnych mieszkań, okien lub klasycznego podglądania. Młodzi ludzie skarżą się, że byli podglądani nawet podczas seksu…
Rodzi się zatem pytanie gdzie jest granica między tworzeniem poczucia bezpieczeństwa, a bezprawnym ingerowaniem w cudzą prywatność. Nie ma nic złego w monitorowaniu własnej posesji i pilnowania swoich dóbr materialnych. Jednakże przekroczenie granicy w tym zakresie jest niemoralne i nielegalne. Można takie zachowanie uznać za karalny stalking! – czytamy na profilu Facebook Grupy Morskiej.
źródło: www.iswinoujscie.plŹródło: iswinoujscie.pl