Maja Sablewska: Polsat to rodzina, więc praca w tej stacji to dla mnie ogromny zaszczyt. Czuję się zaopiekowana, a poza tym lepiej mi płacą

Źródło: materiał na licencji: Newseria.pl
blank

Przez lata prezenterka była związana ze stacją TVN. Współpracę z Polsatem nawiązała w 2022 roku i jak przekonuje, to była jedna z najlepszych decyzji w jej życiu zawodowym. Maja Sablewska uważa, że dopiero ta telewizja pozwoliła jej rozwinąć skrzydła. Nie szczędzi pochwał wobec szefostwa i współpracowników. Zdradza też, że udało jej się wynegocjować wyższe wynagrodzenie niż w poprzednim miejscu pracy.

Maja Sablewska zadebiutowała na antenie Polsat Cafe w październiku 2022 roku, w polskiej edycji programu „10 lat mniej w 10 dni”. Przeprowadzane przez nią metamorfozy budziły wiele kontrowersji, ale mimo to producenci postanowili pójść krok dalej i na najbliższy sezon przygotowali nową odsłonę show zatytułowaną „10 lat młodsza w 10 dni z Sablewską”. Gospodyni formatu cieszy się z tego, że jej współpraca z Polsatem się rozwija. Nie ukrywa też, że urzekła ją atmosfera panująca w tej stacji.

– Przede wszystkim to jest dla mnie ogromny zaszczyt, bo dla mnie Polsat to rodzina. Kiedy już jakiś czas temu dostałam propozycję, a wtedy byłam jeszcze w poprzedniej stacji, to myślałam sobie, że to są słowa puszczane na wiatr albo z potrzeby mówienia czegoś, co chcemy usłyszeć, a naprawdę okazuje się, że ludzie, którzy tutaj pracują, są bardzo zaangażowani w każdą jednostkę. Możesz czuć się na równi, nikt nie jest lepszy, nikt nie jest gorszy. Ja mogę to potwierdzić. Pracuję już w zasadzie drugi rok z Polsatem i czuję się zaopiekowana, a przecież to jest najważniejsze – mówi agencji Newseria Lifestyle Maja Sablewska.

Prezenterka bardzo chwali sobie współpracę z telewizją Polsat, bo jak podkreśla – doskonale czuje się w tym miejscu, a producenci stawiają przed nią wiele ciekawych wyzwań. Ma więc nadzieję, że ta przygoda będzie trwała jak najdłużej i przed nią jeszcze niejeden ciekawy projekt. Sablewska zdradza też, że teraz lepiej zarabia.

– Ten rodzaj zainteresowania jest megaistotny, ale oczywiście kasa też jest ważna, żeby była jasność. Polsat lepiej płaci oczywiście, ale też wydaje mi się, że to kwestia już innego etapu w moim życiu. Teraz nie mogłabym sobie pozwolić na coś, co robiłam jak zaczynałam w mojej pierwszej stacji. I to jest kwestia też dobrych negocjacji, więc jestem zaangażowana w to bardzo mocno – dodaje prezenterka.