Mieszkaniec: Jak to jest, że w Niemczech wszystko jest takie zadbane? A u nas?

Mieszkaniec: Jak to jest, że w Niemczech wszystko jest takie zadbane? A u nas?
Krótka przechadzka do sąsiedniego Ahlbecku sprawiła, że jeden z mieszkańców wrócił z poczuciem smutku. Z refleksjami na temat tego co zobaczył, postanowił postanowił się podzielić z naszą redakcją. Niestety nie są to radosne przemyślenia.

– Ładnie poprzycinane drzewka, równo, czysto. Tam jest jakaś harmonia, a u nas nie dosyć że drzewa w stanie tragicznym to najczęściej przycięte do korzenia. Niemiecka promenada jest precyzyjnie szykowana jak w szwajcarskim zegarku. Jak to jest, że gdy człowiek tam idzie to odpoczywa, nic nas nie przytłacza… Z promenady widzimy morze, panuje jedność stylu i architektury – niskie zabudowania, niskie płotki. Sama jazda samochodem też jest przyjemna, nie ma żadnych ostrych ograniczników – opisuje swoje spostrzeżenia mieszkaniec.
Mieszkaniec: Jak to jest, że w Niemczech wszystko jest takie zadbane? A u nas? [1]

Musimy przyznać, że refleksje są słuszne, choć gorycz wzbiera. Nasza dzielnica nadmorska już dawno nieodwracalnie straciła swój urok, harmonię stylu i charakter. Przeobraziła się w jarmarczno-kiczowaty betonowy twór, gdzie każdy architekt zdaje się zaznaczać swoją – odmienną od reszty – wizję. Nawet to, co udało się ocalić przed betonową zagładą, czyli trochę drzew, wydm, trawników, jest zaniedbana. Pozostaje napawać się widokami w Niemczech? To smutne.Mieszkaniec: Jak to jest, że w Niemczech wszystko jest takie zadbane? A u nas? [2]
Mieszkaniec: Jak to jest, że w Niemczech wszystko jest takie zadbane? A u nas? [3]

źródło: www.iswinoujscie.pl