Źródło: Universal Music Polska
03/15/24
V z BTS prezentuje singiel „FRI(END)S”
Klip ukazuje artystę z różnych perspektyw i obfituje w zaskakujące zwroty akcji.
V, członek będącej ikoną popu XXI wieku grupy BTS, opublikował klip do nowego singla „FRI(END)S”. Piosenka ukazała się pół roku po premierze debiutanckiego solowego wydawnictwa artysty. Na „Layover” artysta zaprezentował swój charakterystyczny styl i emocjonalną głębię, dodając do tego swój niepowtarzalny urok i wyczucie smaku. W okresie kwitnienia wiosennych kwiatów V wraca, by ponownie oczarować publiczność piosenką „FRI(END)S”.
Premierowy utwór członka BTS jest rozgrzewającym serce wyznaniem, które potrafi roztopić lód i sygnalizuje nadejście wiosny. Artysta otwarcie i szczerze śpiewa o swoich uczuciach. Piosenka będąca mieszanką popu, soulu i R&B wprowadza kojącą atmosferę swoim wyciszonym początkiem. Wraz z rozwojem utworu melodia stopniowo narasta, odzwierciedlając wyrażoną w nim emocjonalną głębię, co można porównać do wzrastania kwiatów wiosną.
Tekst wyraża tęsknotę towarzyszącą przeniesieniem długotrwałej przyjaźni na wyższy poziom. Sprytna gra słów w tytule pozwoliła umieścić „koniec” („end”) w słowie „przyjaciele” („friends”). Piosenkę wzbogaca uduchowiony wokal V, który bez wysiłku przechodzi od niskich do wysokich rejestrów, zmierzając do potężnego punktu kulminacyjnego. Przypominający delikatną wiosenną bryzę głos V wprowadza słuchacza w błogi stan. Z czasem jednak pojawia się nutka dramatyzmu, odzwierciedlającego szybkie bicie serca osoby wyznającej swoje uczucia. Słuchanie „FRI(END)S” wywołuje poczucie spokoju i jest jak wygrzewanie się w ciepłym słońcu.
Towarzyszący piosence teledysk obfituje we wzbudzające empatię elementy i zaskakuje nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Realistyczna fabułą przedstawia codzienne życie z dwóch kontrastujących ze sobą perspektyw. Z jednej strony widzimy osobę samotną, z drugiej – w pełni zaangażowaną w romantyczną relację. Sposób, w jaki pokazano przejście od przyjaźni do miłości, zdecydowanie odbiega od stereotypowego ujęcia tego procesu.
W klipie główny bohater jest przedstawiony tak, jakby był dwiema różnymi osobami. Wideo utrzymane w klimacie czarnej komedii dodaje postaci głębi, zestawiając doświadczenia V jako samotnego mężczyzny i osoby zanurzonej w romantycznym związku.
Dzień V rozwija się dwutorowo. W jednym scenariuszu spędza czas samotnie obserwując zakochane pary, w drugim sytuacja się odwraca i teraz to on cieszy się towarzystwem ukochanej osoby. W pierwszym przypadku sprawia wrażenie zgorzkniałego i samotnego, co odzwierciedla monotonię jego codziennego życia. W drugim widzimy ciepło wiosny rozkwitającej na jego twarzy i promienny uśmiech. Twórcy zadbali o szczegóły – subtelne zmiany strojów, fryzur, rekwizytów i wyrazu twarzy V, podkreślając tym samym różnice nastroju w obu sytuacjach.
Powiewem świeżości jest także sposób, w jaki w klipie do „FRI(END)S” zinterpretowano słowo „END”, które jest tutaj nie tylko końcem przyjaźni, ale po prostu śmiercią, co jest nietypowym rozwiązaniem w piosenkach o wyznawaniu romantycznych uczuć. Wykorzystanie śmierci jako motywu odróżniający życie „samotnego” i „zakochanego” mężczyzny, jest godnym uwagi zwrotem akcji.