Źródło: materiał na licencji: Newseria.pl
Czterech na pięciu Polaków korzysta lub korzystało z zabezpieczeń biometrycznych, a wśród osób w wieku 18–25 lat kontakt z biometrią miał już praktycznie każdy – wynika z badania Minds & Roses dla Mastercard. Dlatego to właśnie Polska będzie pierwszym europejskim rynkiem, na którym konsumenci będą mogli przetestować innowacyjną w globalnej skali technologię płatności biometrycznych opartych na fuzji skanowania tęczówki oka i twarzy. Pilotażowa usługa Mastercard i PayEye będzie od 12 czerwca dostępna w salonach Empiku. Eksperci mówią o kolejnym po płatnościach zbliżeniowych przełomie na rynku płatności bezgotówkowych.
– Rozwiązanie, które wprowadzamy w Empiku – czyli innowacyjne płatności biometryczne PayEye – polega na tym, że skanujemy jednocześnie twarz i siatkówkę oka, co daje nam 100 proc. gwarancji bezpieczeństwa, że dobrze łączymy daną osobę z późniejszą transakcją. Warto wspomnieć, że jest to pierwsze tego typu rozwiązanie na świecie. W praktyce będziemy podchodzili do specjalnego terminala – bez karty, bez zegarka, nawet bez telefonu – zbliżając do niego swoje oczy, i płatność za zakupy zostanie sfinalizowana – mówi agencji Newseria Biznes Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard. – To skraca kolejki w sklepach i proces obsługi o co najmniej kilka sekund per osoba.
– Każda sekunda zaoszczędzona na procesie płatności oznacza dużo pieniędzy dla enterprise’owych graczy. Dlatego biometria będzie się mocno rozwijać, przede wszystkim tam, gdzie czas obsługi klienta jest bardzo istotny – dodaje Daniel Jarząb, prezes polskiego fintechu PayEye, który rozwija autorską technologię bezgotówkowych płatności biometrycznych z wykorzystaniem fuzji biometrii oka oraz twarzy. – Pamiętajmy też, że jest to dodatkowe rozwiązanie i nadal będzie można płacić gotówką, kartą czy telefonem. Ludzie po prostu nie będą musieli szukać ich w torebce czy wyciągać z kieszeni. Jeśli będą chcieli potwierdzić płatność, wystarczy jedno spojrzenie i będą mogli wyjść ze sklepu z zakupami.
Pilotaż płatności biometrycznych, opartych na fuzji biometrii tęczówki oka i twarzy, to wspólne przedsięwzięcie Mastercard, Empiku i PayEye. Nowa opcja będzie dostępna od 12 czerwca br. Spośród ponad 350 salonów Empik w całej Polsce do pilotażu zostało wytypowanych pięć lokalizacji: Warszawa Westfield Mokotów, Wrocław Bielany, Kraków Kazimierz, Poznań Posnania oraz Czeladź M1.
– Spodziewamy się zainteresowania i stopniowej edukacji klientów. Po trzech miesiącach będziemy analizować wyniki i podejmować decyzję o ewentualnym rolloucie tej usługi do pozostałych salonów – mówi Ewa Szmidt, prezeska Grupy Empik. – Klienci oczekują od nas wyjątkowego doświadczenia zakupowego, oczekują, że będziemy ich zaskakiwać, że zakupy będą dla nich jeszcze wygodniejsze i łatwiejsze. Natomiast z Mastercard pracujemy od wielu lat, zarówno w zakresie projektów technologicznych, innowacyjnych, jak i w zakresie partnerstwa marketingowego, więc bardzo zapaliliśmy się do tego pomysłu, ponieważ jesteśmy pierwszym graczem na rynku w Europie, który zaoferuje swoim klientom tego typu płatności biometryczne. One za kilka lat będą już raczej standardem niż innowacją.
Zaletą rozwiązania, które będzie można przetestować w salonach Empiku, jest nie tylko szybkość i wygoda, ale i bezpieczeństwo. Uwierzytelnianie transakcji bazuje na algorytmach AI, a żeby przyjmować płatności w systemie PayEye, potrzebny jest specjalny terminal eyePOS, który wymaga precyzyjnej kalibracji, dzięki czemu nie ma ryzyka, że przypadkiem spojrzymy na terminal i zapłacimy.
– Biometria jest bardzo bezpiecznym rozwiązaniem – podkreśla Marta Życińska. – W odróżnieniu od wpisywania PIN-u czy hasła, które łatwo przejąć, w biometrii przechwycenie naszych danych czy informacji o płatności jest praktycznie niemożliwe m.in. ze względu na szyfrowanie transakcji.
Pilotaż płatności biometrycznych Mastercard i PayEye w salonach Empiku jest na razie przewidziany na trzy miesiące z możliwością przedłużenia, jeśli rozwiązanie zostanie szybko zaadaptowane przez klientów. W tym kontekście największym wyzwaniem może się jednak okazać onboarding i przekonanie ich do wypróbowania nowej usługi.
– Onboarding, czyli te pierwsze zakupy, które musimy zrobić, często są dla ludzi barierą. Trzeba ściągnąć aplikację PayEye na swój telefon, załadować tam swoją kartę płatniczą dowolnego banku, a następnie przy pierwszej transakcji trzeba będzie jeszcze potwierdzić ją swoim numerem telefonu i PIN-em, który nadamy w aplikacji. To jest dla bezpieczeństwa. Warto jednak włożyć w pierwsze zakupy pewien wysiłek, mimo że ta transakcja potrwa trochę dłużej, bo wtedy wszystko zostanie zabezpieczone, a kolejna płatność zajmie już tylko kilka sekund – podkreśla dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard.
– Liczymy na to, że trzymiesięczny pilotaż pozwoli nam rzeczywiście nauczyć i onboardować klientów do tej usługi, dzięki temu będziemy mogli ją zaoferować we wszystkich naszych salonach – dodaje Ewa Szmidt.
Pilotażowy program płatności biometrycznych to odpowiedź na stale rosnącą popularność tej technologii. Jak pokazało tegoroczne badanie Minds & Roses dla Mastercard, w Polsce czterech na pięciu respondentów przyznaje, że korzysta lub korzystało z zabezpieczeń biometrycznych, a wśród osób w wieku 18–25 lat kontakt z biometrią miał już praktycznie każdy.
– Biometria to dla nich wciąż głównie skan palca czy twarzy. Kiedy zapytaliśmy o innowacyjne rzeczy, jak właśnie skanowanie siatkówki oka, to 30 proc. – nawet nie znając jeszcze dobrze tego rozwiązania – i tak wyraziło nim zainteresowanie. Tak więc apetyt do korzystania z tego typu rozwiązań w Polsce jest dosyć wysoki – mówi Marta Życińska.
– Zainteresowanie przerasta nasze najśmielsze oczekiwania, to jest naprawdę niesamowite, jak klienci w Polsce są otwarci na biometrię. Teraz przed nami jest tylko zbudowanie infrastruktury urządzeń, dzięki którym będzie można takich płatności dokonywać – mówi Daniel Jarząb. – Dokładnie przed takim samym wyzwaniem stały instytucje finansowe 20 lat temu, kiedy trzeba było wymienić ówczesną infrastrukturę na urządzenia z technologią NFC. Dziś Polska jest rynkiem, na którym już 100 proc. terminali obsługuje tę technologię. A teraz jesteśmy w momencie, kiedy będziemy wymieniać je na takie, które obsługują płatności spojrzeniem.
Eksperci podkreślają, że Polska jest idealnym miejscem do testowania takich innowacji, ponieważ tutejsi konsumenci błyskawicznie adaptują wszelkie nowinki technologiczne z zakresu płatności. To właśnie Polska była jednym z pierwszych państw, w których zostały wprowadzone płatności zbliżeniowe kartami Mastercard.
– Bezstykowe płatności zostały wprowadzone w Polsce w 2007 roku, a dzisiaj mamy już 100 proc. akceptacji. Na całym świecie są może jeszcze ze dwa rynki, które zbliżają się do 90 proc. akceptacji płatności zbliżeniowych, tak więc Polska jest absolutnym liderem – mówi Marta Życińska. – Technologia biometrii w Polsce też rozwija się dużo dynamiczniej niż na innych rynkach. Trzeba wspomnieć, że takie płatności są mocno związane z bankowością, która u nas jest bardzo innowacyjna. Bankowe aplikacje mobilne i to, co można w nich zrobić, poziom zaawansowania bezpieczeństwa i tokenizacji w tych aplikacjach też jest ewenementem na skalę światową.
Rozwiązanie, które od tego tygodnia będzie można przetestować w salonach Empiku, to pierwszy w Europie pilotaż płatności biometrycznych w ramach globalnego programu Mastercard Biometric Checkout. Wprowadza on ramy technologiczne i standardy dla nowych sposobów płatności, umożliwiając posiadaczom kart płatniczych korzystanie z szerokiej gamy biometrycznych metod uwierzytelniania transakcji, takich jak odcisk palca, skan dłoni, twarzy czy tęczówki.