David Gaboriaud: Żabie udka i ślimaki są dla turystów. Francuzi nie jedzą ich codziennie, sam jadłem je trzy razy w życiu

Źródło: materiał na licencji: Newseria.pl
blank

Według Davida Gaboriauda przy ocenie kuchni francuskiej Polacy często kierują się stereotypami i wśród najbardziej popularnych wymieniają żabie udka i ślimaki. Jego zdaniem nic bardziej mylnego, ponieważ ten kraj ma niezwykle bogatą i tętniącą życiem kulturę kulinarną. Smakosze mają do wyboru wiele smacznych i często bardzo łatwych do przygotowania dań. Ale żeby poznać te smaki, trzeba pojechać do różnych regionów, nie tylko bazować na paryskich restauracjach.

– Polacy ogólnie lubią kuchnię francuską, natomiast mają takie stereotypy, które są, no niestety, częścią naszej kultury. Zawsze mnie pytają, czy ja regularnie jadam żabie udka i ślimaki, a ja odpowiadam, że nie, jadłem to trzy razy w życiu. To jest taki produkt, który my raczej traktujemy jako turystyczny, czyli przyjeżdża turysta do Paryża i w pierwszej knajpie, którą zalicza, zje foie gras, żabie udka i ślimaki. My na co dzień jemy bardzo różnorodne specjały, w zależności również, gdzie mieszkamy we Francji, w jakim regionie – mówi agencji Newseria Lifestyle David Gaboriaud, szef kreatywny w Belvedere Catering by Design, ambasador French Touch.

Dlatego też podczas podróży do Francji warto nie tylko odwiedzić modne restauracje w stolicy, ale także mniejsze knajpki w różnych częściach kraju.

– Warto poznawać tę szeroko rozumianą kuchnię francuską, a nie tylko taką, która nam się kojarzy poprzez kilka produktów lub przez szefów kuchni, którzy noszą czapki, są ubrani cali na biało i robią potrawy, które mają takie ą ę bon ton. Ta kuchnia jest oczywiście częścią naszej kultury, częścią naszego DNA, ale na co dzień jemy naprawdę wiele różnych potraw, które są mało znane lub w ogóle nieznane, które są bardzo proste i które są też inspirowane kulturą i koloniami, które też Francja miała w swojej historii. Tak że te smaki się łączą i podróżują – mówi.

Jak podkreśla David Gaboriaud, Francuzi są zapracowani i nie mają zbyt dużo czasu na gotowanie, dlatego zazwyczaj stawiają na bardzo proste potrawy. Francuskim klasykiem jest chociażby zupa cebulowa.

– Gotowanie robi się krócej, zwięźlej, po prostu łączymy kilka składników i powstaje jakaś sałata, jakaś tarta, jakaś zupa, jakieś danie mięsne. I ja właśnie jako ambasador French Touch chcę przybliżyć te francuskie smaki, takie bardzo proste, bardzo minimalistyczne, żeby też zachęcić Polaków do ich odkrywania. Na kanale YT będę się więc dzielić przepisami i różnymi patencikami. To, że kuchnia francuska jest bardzo skomplikowana, to stereotyp, który bierze się od tych szefów kuchni, którzy ją eksportowali. Ale ci, którzy już ją znają, wiedzą, że wyrafinowana francuska kuchnia to jest tylko kilka procent całej, dużej gastronomii francuskiej – tłumaczy.

Jak zauważa, dostępność francuskich produktów w Polsce jest dość duża, w związku z tym ci, którzy chcą i potrafią wykorzystać je w kuchn,i mają duże pole do popisu.

– Dzisiaj w dziesiątkach punktów w Warszawie i w całej Polsce znajdziesz ślimaki zamrożone w supermarketach, bagietki, croissanty, pain au chocolat i wszystkie rodzaje produktów piekarniczych. Przepisy są dostępne w internecie, na social mediach, tak że jeśli interesujesz się kuchnią francuską, to możesz kupować te produkty, delektować się nimi w domu, próbować stworzyć na nowo francuskie smaki na swój sposób i przez chwilę poczuć się jak we Francji – dodaje David Gaboriaud.

Obecnie już po raz 10. odbywa się w Polsce French Touch La Belle Vie! – wielowymiarowy projekt mający na celu przybliżenie Polakom francuskiej kultury, kuchni, mody czy filozofii życia. Jednym z jego ambasadorów jest David Gaboriaud.