Joanna Kurowska: Okres świąteczny daje ludziom poczucie bezpieczeństwa i jest takim powrotem do dzieciństwa. Nie czepiam się tego, że ktoś dekoruje swój dom już w listopadzie

Źródło: materiał na licencji: Newseria.pl
blank

Aktorka nie widzi nic złego w tym, że już w listopadzie na sklepowych półkach pojawiają się dekoracje związane z Bożym Narodzeniem. Jak zauważa, nie brakuje osób, które chętnie je wtedy kupują i dużo wcześniej przystrajają swoje mieszkania, ubierają choinki czy zakładają iluminacje. Trendy wyznaczają też gwiazdy, które już teraz dzielą się w mediach społecznościowych świątecznymi inspiracjami. Zdaniem Joanny Kurowskiej nikt nie ma prawa do krytyki kierowników sklepów, konsumentów czy znanych osób. Każdy z nich kieruje się bowiem w tej kwestii innymi pobudkami.

Zdaniem Joanny Kurowskiej okres przedświąteczny przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa. Sama bowiem dobrze pamięta, jak z wypiekami na twarzy ubierała choinkę i czekała na pierwszą gwiazdkę. Wie, ile dawało jej to radości, dlatego też nie ma nic przeciwko temu, że niektórzy zaczynają przygotowania do Bożego Narodzenia już w listopadzie. Dekorując domy i dzieląc się świątecznymi inspiracjami w sieci, mogą bowiem dłużej się cieszyć tą magią i wyjątkową atmosferą. Jednocześnie aktorka krytykuje hejterów, którzy negatywnie oceniają działania innych z powodu własnych frustracji lub braku jakichkolwiek osiągnięć.

– Okres świąteczny daje czasem ludziom poczucie bezpieczeństwa, uspokaja ich i daje taki powrót do dzieciństwa. Jeżeli komuś to sprawia radość, to proszę bardzo. Ja nie będę się czepiała i przyłączała się do klubów hejterów, ale za to czepiałabym się właśnie tych, którzy hejtują wszystko dookoła i którzy mówią bardzo dużo na temat innych, żeby odciągnąć uwagę często od siebie, od tego, że sami nic nie robią – mówi agencji Newseria Lifestyle Joanna Kurowska.

Aktorka zaznacza, że ona sama nie lubi dyktować innym, co mają robić czy myśleć. Każdy działa bowiem według własnego uznania i jeśli na przykład ktoś chce ubrać choinkę już w połowie listopada, a przy tym jeszcze podzielić się zdjęciami w sieci, to jego sprawa.

– Jeżeli ktoś chce sobie robić te ozdoby świąteczne wcześniej i puszcza je do internetu, to oczywiście ma takie prawo. To jest jego Facebook, jego Instagram czy jego strona internetowa i może sobie publikować, co chce. To jest po prostu jego sprawa i nie czepiałabym się, bo to nie są rzeczy do czepiania się – mówi.

Joanna Kurowska zauważa, że od jakiegoś czasu Polacy dużo wcześniej zaczynają przygotowania do świąt. Kupując prezenty i okolicznościowe dekoracje już w listopadzie, mogą uniknąć zgiełku i pośpiechu. Nie dziwi ją więc to, że sklepy zaczynają swoje świąteczne kampanie dwa miesiące wcześniej.

– Wiadomo, że Boże Narodzenie i Jezusek w żłobie najbardziej wzrusza prywatną inicjatywę, bo oni na tym zarabiają, ale my chcemy poddawać się temu, no i bardzo dobrze – dodaje aktorka.