Stereotypy społeczne sprawiają, że mężczyznom trudno szukać pomocy w depresji. W zdrowiu i edukacji ich sytuacja jest trudniejsza niż kobiet

Źródło: materiał na licencji: Newseria.pl
blank

Luka edukacyjna, czyli gorsze wyniki w testach i mniejsze szanse na wyższą edukację, krótszy czas życia, późniejszy wiek emerytalny, ale przede wszystkim samotność w depresji i większa liczba samobójstw – to problemy współczesnych polskich mężczyzn. W ich naprawie przeszkadza nie tylko brak powszechnej świadomości ich występowania, ale także stereotypy społeczne, które utrudniają mężczyznom zwrócenie się o pomoc, oraz brak systemowych ram udzielania tej pomocy.

 Obszary, w których mężczyźni mogą być bardziej poszkodowani, są związane głównie ze zdrowiem, edukacją czy choćby ze stereotypami, które w naszym społeczeństwie funkcjonują – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Topolewski ze Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn. – Warto przytoczyć statystyki dotyczące samobójstw. To jest bardzo zatrważająca statystyka, dlatego że mniej więcej co dwie godziny jeden mężczyzna odbiera sobie życie. Według statystyk Światowej Organizacji Zdrowia na każdy zamach samobójczy zakończony przypada 20 prób, co daje nam zatrważającą statystykę, że co sześć minut mężczyzna w Polsce próbuje odebrać sobie życie. To są zmiany, które już wymagają systemowego podejścia.

Z „Rocznika Demograficznego 2023” Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2022 roku śmiercią samobójczą zginęło 2,1 na 10 ty. mężczyzn. To dwa razy więcej niż w wyniku wypadków komunikacyjnych i siedem razy więcej niż w przypadku kobiet. Tomasz Topolewski wskazuje na potrzebę zmian systemowych, zwiększenia dostępności do wsparcia psychicznego, zapewnienia jego regularności, ale przede wszystkim – szeroko zakrojonej kampanii edukacyjnej, która uzmysłowi społeczeństwu wagę problemu i ośmieli mężczyzn do szukania pomocy w depresji. Jako pozytywny przykład podaje telefon zaufania dla mężczyzn prowadzony przez Instytut Przeciwdziałania Wykluczeniu.

 Są kraje, w których bardzo szczegółowo przebadano kwestię zdrowia psychicznego i aktów samobójczych. My w Polsce nie mamy wiarygodnych danych, bardzo dużo aktów samobójczych pozostaje nieznanych, bardzo często śledztwa policyjne kończą się w zasadzie na spisaniu protokołów bez wnikania w szczegóły. Nie znamy dokładnych przyczyn. Możemy próbować znaleźć odpowiedź na przyczyny pogarszającego się zdrowia psychicznego wśród Polaków prawdopodobnie w czynnikach społecznych, czyli związanych ze zmianą, transformacją cyfrową, z pewnym niepokojem, który możemy obserwować w sytuacji geopolitycznej, ale także z pewną presją gospodarczą, ale, co nie mniej ważne, z presją społeczną – wyjaśnia przedstawiciel Stowarzyszenia na Rzecz Chłopców i Mężczyzn. – Stereotypy odgrywają bardzo istotną rolę w zawężeniu kręgu decyzyjnego osób, a to jest pierwszy z objawów depresji.

Jak tłumaczy, bardzo często osoby będące w kryzysie zdrowia psychicznego funkcjonują inaczej, w ich mózgach działają inne substancje chemiczne, przez co odbierają rzeczywistość w odmienny sposób niż ludzie zdrowi. Dlatego też należy unikać oceniania osób, gdyż perspektywa zdrowego człowieka nie oddaje perspektywy w depresji. Polskie społeczeństwo wymaga w tym obszarze bardzo szerokiej edukacji i bardzo dużo pracy, aby zmienić stereotypy takie jak ten, że chłopaki nie płaczą, że mężczyzna musi być silny. Stąd według statystyk przytaczanych przez stowarzyszenie mężczyźni nie tylko wyraźnie rzadziej poproszą o pomoc, ale także rzadziej tę pomoc otrzymują od drugiego mężczyzny w porównaniu ze wsparciem, jakiego mogą oczekiwać kobiety od kobiet.

– Aby wesprzeć mężczyzn w powrocie do zdrowia psychicznego, powinniśmy przede wszystkim zacząć od naszego otoczenia. To jest kwestia nie tylko rozmowy, ale również szerszego spojrzenia na to, kto mężczyznom, czy w ogóle osobom doświadczającym kryzysu w zdrowiu psychicznym, pomaga. Obecnie ten system w Polsce nie jest doskonały. Bardzo trudno jest znaleźć informacje np. o ośrodkach, które prowadzą regularne spotkania. To jest również kwestia naszej wewnętrznej otwartości i rozmowy z drugim człowiekiem. Myślę, że to jest obszar bardzo długiej pracy społeczeństwa nad tym, żebyśmy głębiej i trochę bardziej wchodzili w rozmowy dotyczące zdrowia psychicznego, abyśmy byli bardziej otwarci na słuchanie emocji i potrzeb drugiej strony – mówi Tomasz Topolewski.

Jak podkreśla, również w obszarze edukacji obserwowana jest pewna dysproporcja między mężczyznami i kobietami.

– Obserwujemy lukę edukacyjną, która dotyczy chłopców, w szczególności jeśli chodzi o język, np. polski czy angielski. Luka edukacyjna to jest różnica w wynikach testów. Jeśli porównamy efekty edukacji, które są mierzone za pomocą testów, to zobaczymy, że chłopcy uzyskują gorsze wyniki od dziewczynek, to następnie wprost się przekłada na osoby przyjęte na studia. W wielu obszarach kobiety częściej kończą studia – wskazuje ekspert. – Ale również statystyki pokazują, że mężczyźni częściej od kobiet przerywają studia po pierwszym etapie edukacji wyższej. Ten obszar luki edukacyjnej wymaga badań, wiemy, że prowadzi je Instytut Badań Edukacyjnych na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Jak pokazuje zaprezentowany przez GUS „Raport SDG 2023”, kobiety częściej niż mężczyźni w Polsce podejmują i kończą studia wyższe. W 2022 roku, w grupie wieku od 25 do 34 lat, wykształcenie wyższe osiągnęło 50 na 100 kobiet i 31 na 100 mężczyzn. Polki nieznacznie częściej niż Polacy kontynuowały kształcenie również w wieku dorosłym – w 2022 roku takie kształcenie podejmowało 8 proc. kobiet i 7 proc. mężczyzn między 25. a 64. rokiem życia. Polki w wieku 18–24 lata częściej niż ich rówieśnicy kontynuują naukę po ustaniu obowiązku szkolnego – to zjawisko jest powszechne w większości krajów UE. Ponadto w ostatnim dziesięcioleciu z dalszej edukacji rezygnowało w Polsce mniej kobiet niż mężczyzn w wieku 18–24 lata (w 2022 roku 4 proc. kobiet i 6 proc. mężczyzn).

Tomasz Topolewski podkreśla, że dysproporcje w edukacji chłopców i mężczyzn przekładają się nie tylko na wyniki testów, ale również na jakość życia. To kwestia samotności mężczyzn na obszarach wiejskich czy braku świadomości, jak dbać o zdrowie.

 Receptą na zmniejszenie różnicy w długości życia kobiet i mężczyzn jest edukacja – mężczyźni lepiej wykształceni częściej sięgają po działania profilaktyczne również w opiece zdrowia – podkreśla ekspert.

Według danych GUS w 2023 roku przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce wyniosło 74,7 roku, natomiast kobiet – 82 lata. Oznacza to, że mężczyzna, przechodząc na emeryturę w ustawowym wieku 65 lat, ma przed sobą niespełna 10 lat życia i pobierania świadczeń, podczas gdy kobieta – 22 lata. Ponieważ emerytury obliczane są na podstawie tablic trwania życia jednakowych dla kobiet i mężczyzn, zaniża to świadczenia mężczyzn, mimo iż są one i tak wyższe niż emerytury kobiet.

– Obszarów nierówności mężczyzn w Polsce jest sporo. Jednym z nich jest wiek emerytalny. Polska jako ostatni kraj w Unii Europejskiej nie wprowadziła równości wieku emerytalnego. Jest również kwestia w dostępie do badań, tych dostępnych bez skierowania, czy kwestia wojska – wylicza ekspert Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn. – Mężczyźni obowiązkowo przechodzą kwalifikację wojskową, a wśród kobiet jedynie wybrane grupy muszą przechodzić tę obowiązkową kwalifikację. Myślę, że w tym obszarze należy przede wszystkim rozpocząć publiczną debatę – to jest to, co my jako Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn postulujemy. Nie mówmy, że tych problemów nie ma, bo one realnie każdego dnia dotykają miliony mężczyzn w Polsce.