„Na Falochronie 2024” – nowa odsłona kultowego przeboju w interpretacji deep house. Arek Braxton, Łukasz Sienicki i Edmund Stasiak postanowili odświeżyć nieśmiertelny hit.
Historia muzyczna często wiąże się z nostalgicznymi powrotami do przeszłości, jednak rzadko kiedy klasyk z lat 90. dostaje szansę na zupełnie nowe życie. Arek Braxton, Edmund Stasiak oraz Łukasz Sienicki podjęli się wyzwania, aby nadać kultowemu utworowi „Na Falochronie” oddech świeżości i nowoczesne brzmienie. Współczesna interpretacja tego przeboju to nie tylko hołd dla oryginału, lecz również odważny krok w kierunku przyszłości.
NOWOCZESNA ARANŻACJA: DEEP HOUSE ZETKNIE SIĘ Z TRADYCJĄ Nowa wersja „Na Falochronie”, utrzymana w popularnych obecnie rytmach deep house i slap house, stanowi fascynujące połączenie tradycji z nowoczesnością. Producent muzyczny, Łukasz Sienicki, Arek Braxton oraz Edmund Stasiak zręcznie splecili elektroniczne brzmienia z akustycznymi elementami, kreując niepowtarzalne doświadczenie muzyczne. Edmund Stasiak, znany ze swojej wyjątkowej gry na gitarze, wnosi do kompozycji swój charakterystyczny styl, dodając utworowi głębi i oryginalności.
„NA FALOCHRONIE 2024” To, co czyni nową wersję „Na Falochronie” wyjątkową, to fakt, że jest to projekt, w którym spotykają się trzy różne pokolenia muzyków. Każdy z artystów wnosi do projektu coś wyjątkowego, bazując na swoim doświadczeniu i muzycznym tle. To zderzenie różnych wizji i temperamentów tworzy niepowtarzalną harmonię i stanowi świadectwo ewolucji muzyki.